Zanim przeczytacie, kto zwyciężył, chcieliśmy kilka słów Wam przekazać w ramach komentarza. Otóż:

  • to fantastyczne, że przysłaliście nam tak wiele zgłoszeń! Trochę czasu zajęło nam czytanie, ale naprawdę jesteśmy pod wrażeniem! Dziękujemy!
  • Wasze wypowiedzi były tak świetne, że wybór trzech (tylko trzech!) zwycięzców był niesłychanie wprost trudny. I mamy głębokie przekonanie, że jeszcze wiele prac konkursowych powinno być nagrodzonych, niemniej jednak nagrody mamy tylko trzy.
  • jesteście bardzo kreatywni i to jest w Was super, już któryś raz się o tym przekonujemy – mamy naprawdę utalentowanych Czytelników!

Zatem miło nam ogłosić, że…

III miejsce i słuchawki dokanałowe SD-20 wędrują do Maćka Janiszewskiego, za jego opowieść o niespodziewanym znalezisku (którego zresztą okrutnie zazdrościmy):

SD-20

Oczywiście jak w większości polskich domów u mnie także w mieszkaniu przez całe dzieciństwo grał sprzęt marki Unitra. Nie chcę jednak wracać do wspomnień z lat dziewięćdziesiątych – mam wrażenie, że moja opowieść niewiele różniłaby się od tych, którymi dzielą się z Wami pozostali czytelnicy.
Opowiem wam więc sytuację, która wydarzyła się, uwaga – dwa lata temu! 
W trakcie sprzątania mieszkania po moim zmarłym dziadku, odkryłem ciekawe znalezisko. W najdalszej części pawlacza 🙂 leżał istny skarb. 
Były to trzy kartony z fabrycznie nowym, nieużywanym sprzętem grającym marki Unitra … kolejno:
a) amplituner Kasprzak AT9115 
b) magnetofon Kasprzak m9115 
c) głośniki nikola Tesla LoudspM560   
Wśród obecnych w mieszkaniu krążyło pytania: czemu dziadek  lubiący sprzęt i muzykę, trzymał taką „laleczkę” schowaną głęboko na pawlaczu!?!? Po odpowiedź skierowałem się do pana Tadka (sąsiada), który jak się okazało doskonale znał odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.
Dziadek, jako pracownik naukowy Huty Warszawa otrzymał dnia pewnego sporą nagrodę finansową. Nie widząc co zrobić z tak nieoczekiwanym kapitałem długo zastanawiał się jak zainwestować otrzymaną nagrodę, tak aby pieniądze szybko nie straciły na wartości. Z braku dostępu do dolarów amerykańskich, postanowił zainwestować w najlepszy znany sobie sprzęt grający dostępny w owym czasie na rynku.
Jak pomyślał, tak zrobił – kilka dni później pojawił się w domu z zakupionym sprzętem. Po całej „akcji” dziadek miał ponoć powiedzieć do przyjaciela : „Tadziu … co jak co, ale Unitra będzie wiecznie popularna i zawsze znajdzie się amator na taki sprzęt – wiem co mówię!!!!”
Myślę, że od tamtej rozmowy na klatce minęło min. 30 lat – z uśmiechem na twarzy wyobrażam sobie „młodego” dziadka, który  dumny wraca z pakunkami do domu, chowając je natychmiast w najbezpieczniejsze miejsce w mieszkaniu. 
Oczywiście nie twierdzę, że sprzęt kosztował majątek i była to najsensowniejsza inwestycja… opowieść  potwierdza jednak, jakim zaufaniem i sympatią u konsumentów cieszył się sprzęt Unitry w owych czasach.  Mam nadzieję, że powrót marki na polski rynek okaże się udany – tylko apeluję, tym razem nie chowajmy go już na „pawlaczach” 🙂 
Maciek uzupełnił opowieść zdjęciami:

II miejsce i słuchawki SN-40 otrzymuje Adam Barański za nostalgiczny wpis, który wywołał u nas dreszcz emocji:

SN-40

Ciemnozielone kotary, pachnąca jeszcze drewnem boazeria, brązowy dywan kupiony od szemranego domokrążcy, żyrandol z charakterystycznymi lampkami przypominającymi ociekające woskiem świece, kredens wypełniony nigdy nieużywanym szkłem z ludowymi ozdobami, dwa beżowe fotele, w których wnętrzu dawniej była ukryta „bibuła”. I do tego pod oknem stół, na którym dumnie prezentowała się Unitra z dwoma potężnymi głośnikami – cacuszko mojego ojca, do którego tylko on miał dostęp. Tak wyglądał duży pokój w moim mieszkaniu na Solcu na samym początku lat dziewięćdziesiątych.

Miałem zaledwie kilka lat. Wróciłem z przedszkola, w przedpokoju w rządku ustawione były buty, co zwiastowało, że w domu są goście. Otworzyłem drzwi do pokoju wypełnionego gwarem i dymem papierosów. Goście, z których nikogo prawie nie znałem, ledwie zwrócili na mnie uwagę – zaraz wszyscy wrócili do ożywionych papierosowych dyskusji. Wiedziałem, że dzieje się coś ważnego.

Słońce powoli gasło, zbliżał się wieczór – moja mama wędrowała do kuchni i donosiła wciąż sałatki, pieczywo, wędliny i wódkę. W pewnym momencie wszyscy zebrali się przy telewizorze. Widziałem jak w napięciu wpatrują się w migający, czarno biały odbiornik. Powietrze było gęste od emocji i papierosowego dymu. W pewnym momencie wszyscy krzyknęli, zaczęli bić brawa, przytulać się. Nie mogłem na początku zrozumieć, o co chodzi. W końcu ktoś krzyknął „Wałęsa prezydentem! Jesteśmy wolni!”.
Kątem oka dostrzegłem jak mój ojciec podchodzi do Unitry. Widziałem jak zapalaja się lampki zestawu. I nagle z głośników popłynęła muzyka, którą zapamiętałem do końca życia:

„Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!”

I miejsce i słuchawki SN-50 przypadają w udziale Oli Boczkowskiej za fantastycznie zilustrowane, „bajkowe” wspomnienie:

SN-50

Bajka muzyczna “Kot w butach”, bajka Brzechwy wyreżyserowana przez Mieczysława Janicza w latach 60. Słuchała jej moja mama i postanowiła podzielić się tym doświadczeniem ze mną i moim bratem. W tej przygodzie dzielnie towarzyszył mi gramofon Unitry (i czasem pies). Kiedy zwyczajne słuchowisko zaczynało nudzić, zawsze można było przestawić gramofon na wyższe obroty, to gwarantowało dodatkowe godziny czystej radości.

unitra01

Na obrazku widać Kota, którego narysowałam zgodnie z pierwowzorem z okładki autorstwa Aliny Kalczyńskiej. Poza fragmentami bajki w tle, reszta jest całkowicie moja i w stu procentach prawdziwa. Gramofon znajdował się na szafce z książkami stojącymi na najniższej półce i wyglądał (wygląda, jest ze mną do dziś i śmiga jak nowy!) dokładnie tak samo, pies Rufus był całkiem brązowy, a ja miałam wielką głowę. Nadal podśpiewuję sobie czasem piosenkę o zajączkach, a mama nie raz i nie dwa powtarzała za królem: “córeczko ukochana, nie teraz, jutro z rana”.

To tylko jedno z wielu wspomnień związanych z Unitrą, ale przyszło do mnie jako pierwsze, więc najprawdopodobniej to ono siedzi we mnie najmocniej.

Gratulujemy zwycięzcom, dziękujemy Uczestnikom za wszystkie zgłoszenia, i dziękujemy firmie Unitra za ufundowanie nagród!