Warszawskie Rejony Separatystyczne – mapa

Warszawskie Rejony Separatystyczne – mapa

Warszawskie Rejony Separatystyczne – mapa

Jakiś czas temu na naszym facebookowym profilu poruszyliśmy temat warszawskich rejonów, których mieszkańcy nie do końca identyfikują się obszarem administracyjnym, do którego ich przydzielono. Takim mocnym przykładem jest np. Grochów, który bardzo podkreśla swoją odrębność od Pragi (Południe), gdzie zgodnie z oficjanym dzielnocowym podziałem się znajduje. Podobnie Saska Kępa. Albo Jelonki na Bemowie, lub podzielony na część śródmiejską i wolską Muranów.

Liczba komentarzy była zaskakująco duża, więc postanowiliśmy je spisać i nanieść na mapę, żeby zobaczyć jak się te głosy rozkładają geograficznie. I tak powstała mapa „Warszawskie rejony separatystyczne”. Wyszło z tego ciekawe zestawienie, którym, podobnie jak niegdyś z Warszawską Mapą Skojarzeń, postanowiliśmy się z Wami podzielić w formie graficznej. Poniżej możecie pobrać pliki, w tym format do druku.

Oczywiście traktujcie mapę z dystansem i przymrużeniem oka, bo nie są to przecież naukowe badania, choć może jakiś wstęp do nich, jeśli kogoś interesuje taki temat i chciałby go rozwinąć.

I chętnie wsłuchamy się w Wasze kolejne komentarze w tej kwestii, mapę możemy  aktualizować 🙂

Mapę można pobrać za darmo, ale będzie nam miło, jeśli postawisz nam kawę – o tutaj: https://buycoffee.to/oknonawarszawe

Kalendarz Domu Towarowego Bracia Jabłkowscy z 1931 roku

Kalendarz Domu Towarowego Bracia Jabłkowscy z 1931 roku

Kalendarz Domu Towarowego Bracia Jabłkowscy z 1931 roku

Nowość w okiennej kolekcji – kalendarzyk Domu Towarowego Bracia Jabłkowscy z 1931 roku, kompletny, uzupełniony notatkami właścicielki (właściciela?). Podobny, ale z 1933 roku, znajduje się w zbiorach w Muzeum Warszawy.
Ten nasz prezentujemy Wam w całości, bo warto poczytać, jakie były trendy w marketingu tamtych czasów. W kalendarzyku znajdziecie też trasy tramwajów, plany widowni teatrów i inne cenne informacje.
Warszawskie przestrzenie liminalne

Warszawskie przestrzenie liminalne

Warszawskie przestrzenie liminalne

Coraz większą popularność w obszarze estetyki, a szczególnie fotografii, zyskuje pojęcie „liminal space”, co można przełożyć jako „przestrzeń graniczna” albo „przestrzeń zawieszenia”. Są to obrazy miejsc, które same w sobie nie są celem, tylko środkiem do jego osiągnięcia – czyli np. korytarze, tunele, poczekalnie, albo stanem przejściowym między jedną formą a drugą, np. opuszczone obiekty czy puste przestrzenie publiczne. Ich wspólną cechą jest wywoływanie u odbiorcy uczucia odrealnienia, niepokoju, albo też nostalgii, tęsknoty, braku.
Okazuje się, że nasza polska rzeczywistość jest dobrym gruntem do obserwacji tego typu obrazów, jest już w internecie wiele galerii, forów, grup poświęconych tejże właśnie estetyce. Warszawa też wydaje się mieć spory potencjał w tym zakresie.
Okna warszawskiej Starówki

Okna warszawskiej Starówki

Okna warszawskiej Starówki

Na podstawie zdjęć staromiejskich okienek (i jednego portalu, który dziś wygląda trochę jak fragment okna) stworzyliśmy plakat, który możecie sobie pobrać w dużym formacie, wydrukować i powiesieć u siebie. Plakat jest w formacie A2, ale można go bezpiecznie przeskalować do mniejszego formatu A3, A4, A5 itd.

Plakat jest darmowy, ale będzie nam miło, jeśli postawisz nam kawę – o tutaj: https://buycoffee.to/oknonawarszawe

Przy okazji przypominamy, że możecie też pobrać na tych samych zasadach grafikę „Mosty Warszawskie” – zachęcamy 🙂

Tajemnicze, odwrócone „T” na elewacjach budynków

Tajemnicze, odwrócone „T” na elewacjach budynków

Tajemnicze, odwrócone „T” na elewacjach budynków

Tajemnicze, odwrócone „T” na elewacjach budynków – z pewnością je widzieliście.

To pozostałość po systemie ostrzegaczy ulicznych, których na przełomie lat 50/60 zamontowano w Warszawie ok. 600 sztuk. Były to metalowe, czerwone skrzynki, z uchwytem podobnym do hamulca bezpieczeństwa w pociągach. Można było dzięki nim wezwać straż pożarną, milicję czy też ambulans.

Niektóre ostrzegacze montowane były na betonowych słupach, i tych słupów też kilka zostało do dziś, np. przy ogrodzeniu Wola Parku przy Górczewskiej (patrz zdjęcie) albo przy Marymonckiej róg Smoleńskiego.
Z kolei te montowane na elewacjach miały czasem lampę alarmową, powieszoną nieco wyżej. Ślad po takiej widać na zdjęciu z Mariensztatu (nad tablicą z numerem ulicy). Podobny artefakt znajdziecie przy poczcie na Ludnej.
Polecamy Wam tropienie tych śladów, bo sprawia to niesłychaną frajdę, a przy okazji robiąc zdjęcia ocalicie od zapomnienia ten zaawansowany system, który ostatecznie padł gdzieś w latach 80., na skutek dewastacji, braku bieżących napraw i – zapewne – rozwoju przewodowej sieci telefonicznej.