„Król” czyli opowieść o mieście, którego nie ma
„Król” czyli opowieść o mieście, którego nie ma
W najbliższy piątek odbędzie się premiera najnowszego serialu Canal+ w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego „Król” na podstawie kultowej już powieści Szczepana Twardocha. Ta historyczno-kryminalna opowieść o żydowskim bokserze Jakubie Szapiro zabierze nas w podróż do Warszawy schyłku okresu międzywojnia. O tym, jak tworzyło się miasto, które bezpowrotnie zniknęło rozmawiam ze scenografami serialu – Grzegorzem Piątkowskim i Katarzyną Sikorą.
- W jednym z wywiadów producentka serialu Aneta Hickinbotham przyznaje, że to co ją najbardziej zafascynowało w tym projekcie to możliwość wykreowania świata, którego nie ma. Co dla Was było największym wyzwaniem i motywem, dla którego zdecydowaliście o dołączeniu do ekipy?
Gdy pojawiła się propozycja pracy przy serialu „Król” właściwie nie wahaliśmy się ani chwili. Od razu wiedzieliśmy, że chcemy brać udział w produkcji, która daje takie olbrzymie możliwości do kreacji. Oczywiście tak jak wszyscy, mieliśmy obawy czy tamten świat i tamtą Warszawę uda nam się jeszcze gdzieś odnaleźć. To było największe wyzwanie – uruchomienie swojej wyobraźni tak, aby na pustym parkingu w Łodzi, przy niepogodzie zobaczyć słoneczny, majowy Kercelak, a potem przekonać do tego pomysłu reżysera i producentów. Na szczęście szybko okazało się, że Janek, Aneta i Leszek (przyp. red. Jan P. Matuszyński – reżyser, Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham – producenci serialu) nam ufają. Wtedy odetchnęliśmy z ulgą i wiedzieliśmy, że mamy to. Znaleźliśmy nasz klucz do wykreowania świata z powieści Twardocha.
To było największe wyzwanie – uruchomienie swojej wyobraźni tak, aby na pustym parkingu w Łodzi, przy niepogodzie zobaczyć słoneczny, majowy Kercelak.
- Jaką rolę w Waszych przygotowaniach odegrała sama powieść? Czy sposób, w jaki Twardoch pisze o przedwojennej stolicy rozbudził Waszą wyobraźnię? Ukierunkował Was w działaniu i dokumentacji?
Powieść na pewno odegrała duża rolę i była dobrym „wabikiem” na nas, ponieważ od razu po przeczytaniu książki rozmawialiśmy o możliwościach jej adaptacji i o tym, jak ciekawa mogłaby być praca przy jej realizacji. Jakiś czas później przyszła do nas propozycja współpracy. Wyobraźnia kipiała od pomysłów, bo dzięki mięsistości powieści każde mieszkanie, każda knajpa i zaułek od razu pojawiały się w głowie.
- Jak wyglądały Wasze przygotowania, cała dokumentacja historyczno-obyczajowa? Czy współpracowaliście z varsavianistami?
Nasza praca zaczęła się już pod koniec 2017 roku właśnie od tego, że sami zaczęliśmy dokumentację historyczno-obyczajową. Półki z książkami zapełniły się pozycjami obowiązkowymi tj. książkami o przedwojennej Warszawie, Muranowie, kulturze żydowskiej, o przedwojennych knajpach, burdelach, ale też o polityce tamtego czasu. Musieliśmy przyswoić ogrom wiedzy, ale oczywiście staraliśmy się wszystkie nasze wątpliwości rozwiewać z konsultantami, głównie były to osoby związane z kulturą żydowską. Na tym polu, pomimo wielkich chęci nauki, potrzebowaliśmy upewnienia się i podpowiedzi. Dokumentacja do „Króla” to setki zdjęć, kilogramy książek i miliony linków internetowych. Jednak mimo przewertowania tych wszystkich materiałów źródłowych staraliśmy się, wraz z Jankiem Matuszyńskim, wymyślić nasz świat. W obrębie epoki dodać coś od siebie, czasem nawet na przekór prawdzie historycznej.
- Gdzie udało Wam się znaleźć ducha przedwojennej Warszawy? Jakie finalnie lokacje zobaczymy na ekranie?
Warszawę musieliśmy sobie wymyślić na nowo. Szukając konkretnych miejsc i ulic z mapy przedwojennej stolicy, mieliśmy utrudnione zadanie. Tamtej Warszawy w Warszawie już nie ma. Możemy ją znaleźć, na niektórych podwórkach Śródmieścia czy na Pradze, ale ani centrum ani prawa strona Wisły nie są tamtym miastem. Poszukaliśmy więc Warszawy w jej młodszej siostrze, czyli w Łodzi. Już w listopadzie 2018 roku znaleźliśmy tam naszą pierwszą lokacje czyli Nalewki z początku pierwszego odcinka. Znaleźliśmy także Kercelak, Synagogę, Paszteciarnię (czyli nieczynny od niedawna minimarket), a także nasze główne skrzyżowanie do sceny manifestacji i wiele innych.
- No właśnie… Kercelak, Synagoga na Tłomackiem, Nalewki – jak powstawały tak kultowe miejsca, mocno wyryte w świadomości warszawiaków, a z których wiele dziś jest już tylko wspomnieniem?
Często powstawaniu tych właśnie lokacji towarzyszyła początkowo duża frustracja i myśl, że wierne i poprawne odtworzenie tych miejsc nie jest możliwe na tyle, aby varsavianiści i pasjonaci historii przedwojennej Warszawy nie odnaleźli w naszym serialu błędów. Zdecydowaliśmy się więc, że najpierw nauczymy się wszystkiego, co powinniśmy wiedzieć, a potem wymyślimy to na nowo. Były jednak lokacje takie jak właśnie Nalewki, które chcieliśmy odtworzyć jak najwierniej. W dekoracji znajdziemy witryny sklepowe i szyldy przeniesione wprost z materiałów historycznych. Dzięki unikatowemu kolorowemu filmowi z przedwojennej Dzielnicy Północnej, wiedzieliśmy jakie barwy dominowały. Kercelak został stworzony od podstaw na wspomnianym już wcześniej parkingu z pięknym przedwojennym brukiem!, Synagogę zagrała ocalała z wojny Synagoga na podwórku Rewolucji 1905 w Łodzi. Bardzo chcieliśmy zrealizować sceny w tej właśnie Synagodze, ponieważ idealnie wpisała się w nasze wyobrażenie o tej scenie.
- Warszawa lat 30. to Warszawa wielokulturowa, mówiąca wieloma językami, niezwykle różnorodna i podzielona – co było dla Was najtrudniejsze w oddaniu tego zróżnicowania?
Musieliśmy nauczyć się tej Warszawy. Dopiero gdy zyskaliśmy pewność, że znamy tamto miasto, mogliśmy zacząć kreować nasz świat. Wszystko co najtrudniejsze było też najciekawsze! Wymyślanie Warszawy tej polskiej – bogatej, tej robotniczej a przede wszystkim tej żydowskiej traktowaliśmy jako wyzwanie nie tylko scenograficzne, ale także jako zwykłe, ludzkie, aby przypomnieć wszystkim o tamtym mieście z końca lat 30tych, otworzyć oczy na to jakie było to miasto – pełne kontrastów i wzajemnej niechęci, ale jednak żyjące razem. Niestety II wojna światowa zniszczyła tamten świat. Nie powinniśmy jednak dopuścić do tego, aby zbiorowo zapomnieć o tym, że istniał. Mamy nadzieję, że serial „Król” oprócz dobrej rozrywki przyniesie także refleksję nad tym, do czego doprowadzić może nietolerancja.
Rozmawiała: Magda Liwosz
Zdjęcia: Materiały prasowe
„Król”, reż. Jan P. Matuszyński, serial 8 odc., prod. Canal+, premiera 6 listopada 2020. Obsada: Michał Żurawski, Kacper Olszewski, Arkadiusz Jakubik, Borys Szyc, Magdalena Boczarska, Adam Bobik, Adam Ferency, Lena Góra, Barbara Jonak, Andrzej Kłak, Aleksandra Konieczna, Mikołaj Kubacki, Piotr Pacek, Marcin Pempuś, Krzysztof Pieczyński, Aleksandra Pisula, Andrzej Seweryn, Andrzej Szeremeta, Bartłomiej Topa, Masza Wągrocka, Paweł Wolak oraz Piotr Żurawski
Zobaczcie oficjalny zwiastun serialu: