SDFO Szare Domy Festiwal Otwarty 2019 Tu żyję tu pracuję, mokotowski remake modernizmu, tworząc już czwarty rok z rzędu, multitask’owy portret osiedla, oscyluje wokół pytań: co leży u podstaw idei, jaka jest jej materialna i niematerialna wartość, co warunkuje jej realizację? Co decyduje o tożsamości miejsca? Co sprawia, że odmiennie interpretujemy to samo wydarzenie? Czy wspomnienia mają indywidualny charakter? Tak postawione pytania w przestrzeni kolonii Szare Domy służą zainicjowaniu dyskusji czym jest twórczy proces pamięci? Czy – i jak – można ją chronić? Fenomen kolonii Szare Domy można bowiem opisać z perspektywy genius loci eksponując cztery wartości takie jak miejsce, mieszkanie, modernizm i Mokotów. Można też – dystansując się od materialności architektury i topografii – spojrzeć na kolonię jako autorską interpretację, czystą projekcję, efekt kreatywnych procesów, wynik działania mechanizmów pamięci, o której jeden z festiwalowych gości, Mariusz Szczygieł, mówi: Jako reporter przekonałem się, że wszystko przechowywane przez pamięć staje się czymś innym. Gdybym nie był Reporterem, nie uświadomiłbym sobie tego tak łatwo.
Ekspozycję towarzyszącą wydarzeniu zatytułowano M4 = modernizm, Mokotów, miejsce, mieszkanie.
Koncepcja wystawy obrazuje procesy myślowe, grę skojarzeń, sieć wspomnień pomagającą odtworzyć niematerialną historię kolonii Szare Domy. To ona prowadzi nas w nieznane dotąd przestrzenie, pozwala stopniowo odkrywać terra incognita.I chociaż punkty orientacyjne są z góry określone (modernizm, Mokotów, miejsce, mieszkania), a do celu przybliża nas algorytm M4, to liczy się proces, nie cel. Doświadczenie (pamięć) w połączeniu z wrażliwością i wyobraźnią pozwala odkryć sedno, a poszukiwanie przypomina proces twórczy. Tego rodzaju interpretacja obrazuję twórczym aspektom kształtowania architektury, której definicja ulega współcześnie rewizji, co podkreśla Filip Springer, jeden z gości festiwalu: architektura to śmiertelnie poważny temat. Choć bardzo próbujemy, nie jesteśmy w stanie całkowicie przeprowadzić się do przestrzeni wirtualnej. A to jak żyjemy warunkuje ciągle nasza przestrzeń fizyczna. Jesteśmy w przestrzeni, architektura jest formą jej kształtowania. To jak czujemy się w danym miejscu zależy od niej. I od ludzi, którzy ją tworzą. Modernizm był ostatnią wielką ideą w historii architektury. Odpowiadał na wyzwania czasów, które nadeszły. Dziś stoimy na progu kolejnej wielkiej zmiany –zastanawiając się nad architekturą musimy zadać sobie fundamentalne pytanie: jak refleksję o niej wpleść w walkę z największym cywilizacyjnym wyzwaniem naszych czasów –zmianą klimatu.
program
29.06.2019już po raz czwarty w ramach SDFO dostępne będą dla gości festiwalu, zamknięte na co dzień, podwórka Szarych Domów. W centrum zainteresowania znajdzie się architektura oraz pamięć. W programie nie zabraknie tematycznych spacerów po Mokotowie i kolonii, a przestrzeń zielonego dziedzińca wypełni outdoorowa wystawa dedykowana pamięci jako procesowi kreacji oraz kształtowaniu tożsamości Szarych Domów. Kontekst kreatywnego procesu pamięci posłużył twórcom Festiwalu do zainicjowana dyskusji o tym, czym jest pamięć, przemijanie, utrata; czy czyjeś życie –ulotne i nienamacalne warto chronić w szerszym, niż rodzinny, kontekście, tak, jak chroni się zabytek materialny. Goście Festiwalu będą mieli możliwość współtworzenia Społecznego Archiwum Warszawy, udostępniając swoje pamiątki i historie związane z Warszawą w punkcie skanowania i nagrywania Tu było, tu stało.
Punktem kulminacyjnym będą rozmowy z wyjątkowymi gośćmi: Filipem Springerem, Mariuszem Szczygłem i Emilią Obrzut.
Nie zabraknie tradycyjnej już Strefy Dobrej Książki z udziałem autorskich księgarń takich jak Bęc Zmiana, Wrzenie Świata, Big Book Cafe, Centrum Architektury i Czuły Barbarzyńca oraz Strefy Dobrego Designu, prezentującej projekty warszawskich (ale nie tylko) projektantów wybranych na SDFO przez Reset. Część artystyczną wypełnią koncert oraz potańcówka z udziałem Warszawskiego Combo Tanecznego i Skarbów. Ponadto organizatorzy planują zapoczątkowanie zupełnie nowej tradycji jaką mógłby stać się ptSD czyli „pchli targ” Szarych Domów.