Nowy mural i wystawa Tytusa Brzozowskiego

Nowy mural i wystawa Tytusa Brzozowskiego

Nowy mural i wystawa Tytusa Brzozowskiego

Przy rondzie Wiatraczna powstał nowy mural projektu Tytusa Brzozowskiego. Już w piątek 16 listopada o 18:00 artysta opowie o tym i innych projektach podczas otwarcia wystawy w PROMie Kultury Saska Kępa. Wstęp wolny. 

Projekt na Grochowie to drugi mural Tytusa Brzozowskiego w Warszawie. Pierwszy powstał w czerwcu w narożniku ulic Wolskiej i Karolkowej. Na mierzącym 35 metrów wysokości malowidle odnajdziemy znajdujące niegdyś się w tym miejscu budynki: Rogatki Wolskie, Kino Helios czy dawne czynszowe kamienice. Na muralu nie zabrakło historycznych szczegółów takich jak szyldy ogłoszeniowe odnalezione na starych fotografiach. Jest tu między innymi afisz „Amerykańskiej Awantury” czyli komedii romantycznej ze słynnym Eugeniuszem Bodo w roli głównej. Między budynkami latają wielkie pszczoły w żółto-białych  koszulkach – na dachu biurowca na których znalazł się mural rzeczywiście są ule a w kantynie można dostać lokalny miód. 

Kolejny projekt znajduje się przy ulicy Grochowskiej 215. Tytus Brzozowski przyzwyczaił nas do obrazów przedstawiających charakter i atmosferę Warszawy, nie inaczej jest w przypadku nowego muralu. Malowidło pokazuje charakterystyczne elementy Pragi Południe w dniu stuleciu odzyskania niepodległości. Na samym dole, stojącego pośród spacerujących Grochowską przechodniów odnajdziemy marszałka Piłsudskiego przyglądającego się dzisiejszej Warszawie. Tuż obok znajduje się charakterystyczny dla ronda Wiatraczna tramwaj a nad nim porywani podmuchami wiatru lecą ludzie na biało-czerwonych parasolkach. Tłem dla tej sceny staje się most Poniatowskiego z charakterystyczną wieżyczką. Most był impulsem, który rozpoczął dynamiczny rozwój tej części miasta, jest również bardzo ważny dla Marszałka oraz dziejów II Rzeczpospolitej. To właśnie na nim po nieudanych rozmowach z prezydentem Wojciechowskim rozpoczął się Zamach Majowy. 

W górnej części muralu znajdziemy ważną lokalną dominantę – strzelisty szczyt kościoła z placu Szembeka. Obok, ponad zielenią Skaryszaka wyrasta Stadion Narodowy, który bardzo zmienił wizerunek Pragi Południe. Na muralu, jak w wielu pracach artysty pojawia się bardzo dużo ludzi. Miasto Tytusa Brzozowskiego jest gwarne, żywe i pełne aktywności.

Otwarcie wystawy Tytusa Brzozowskiego, piątek, 16 listopada, godz. 18.00, PROM Kultury Saska Kępa, ul. Brukselska 23, Warszawa. 
Wystawa będzie czynna do 12 stycznia 2019. Okno na Warszawę jest patronem wydarzenia.

Warszawa w budowie, z sąsiadami

Warszawa w budowie, z sąsiadami

Warszawa w budowie, z sąsiadami

O tegorocznym festiwalu „Warszawa w budowie” jest jakby ciszej, niż było to w latach ubiegłych. Czemu tak jest – nie wiem, bo wystawa jest wciągająca, a miejsce wydarzenia – niezwykle ciekawe.

Sąsiedzi – taki tytuł ma 10. edycja festiwalu. Twórcy próbują wprowadzić widza w sferę narracji związanej z coraz większą rolą imigrantów w życiu współczesnej Warszawy. Do stolicy Polski przyjechało w ostatnich latach wielu obcokrajowców w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Nie zawsze jednak znajdują tu godne warunki życia – mieszkają, pracują obok nas, ale są gorzej wynagradzani, nie mają ubezpieczeń, często pracują na czarno, są gorzej traktowani. Sytuacja ta dotyczy przede wszystkim osób zza wschodniej granicy, szczególnie Ukraińców, dlatego właśnie oni są kuratorami tegorocznej odsłony festiwalu, a samo wydarzenie odbywa się jednocześnie w Warszawie i w Kijowie. Losy Ukraińców w Warszawie są oczywiście przykładem, jednym z wielu, w czasach, w których kwestia imigracji urosła do rangi najważniejszych problemów świata.

Na wystawie możemy zobaczyć prace ukraińskich artystów, które odnoszą się do tematu imigracji i sąsiedztwa. Filmy, multimedialne prezentacje, gry komputerowe, ale też instalacje, makiety, fotografie, rzeźby, robią duże wrażenie na odbiorcy. Widz nie wyjdzie z wystawy podniesiony na duchu, bo ogrom problemów, które stoją przed światem, jest przytłaczający, a rozwiązań jakby nie widać. Ale na pewno jednym z powystawowych wniosków jest przekonanie, że warto w tej nowej i niepewnej rzeczywistości poruszać się świadomie i szukać rozwiązań korzystnych dla wszystkich grup, którym przyszło ze sobą sąsiadować. Nie jest to zadanie łatwe, szczególnie w obecnym klimacie politycznym – tym bardziej wartość tegorocznej wystawy jest niezwykle wysoka.

Na lokalizację festiwalu wybrano modernistyczny pawilon Cepelii znajdujący się przy rondzie Dmowskiego. Obiekt ten dobrze wpisuje się w tematykę wydarzenia – powstał jako miejsce mające promować polską sztukę ludową, dziś jest zaniedbanym, poszatkowanym wizualnie i użytkowo budynkiem, będącym przy okazji schronieniem dla bezdomnych. Wystawa (zlokalizowana w miejscu po salonie gier oraz w piwnicach) staje się zatem wymownym symbolem sąsiedztwa, ale też niepewności, nietrwałości i przemiany.

Tekst i zdjęcia: Jarek Zuzga

Festiwal Warszawa w Budowie, 10. edycja, 13 października – 11 listopada 2018 r., pawilon Cepelii, ul. Marszałkowska 99/101, Warszawa, czynny od wtorku do niedzieli w godz. 12.00-20.00, wstęp 2 zł.

Gwara Warszawska ma swój skwer

Gwara Warszawska ma swój skwer

Gwara Warszawska ma swój skwer

12 października 2017 r. na warszawskiej Woli uroczyście nadano niewielkiemu placykowi na tyłach dawnego PeDeTu imię Gwary Warszawskiej.

Inicjatorem akcji był Janusz Dziano, warsawianista, miłośnik Woli, twórca facebookowego profilu „Jestem z Woli”. Na uroczystości obecni byli radni dzielnicy oraz miasta, miłośnicy Warszawy, okoliczni mieszkańcy. Przemowę wygłosił m.in. Piotr Grygoruk z Trupy Teatralnej Warszawiaki, który podkreślił, że skwer upamiętnia nie tyle samą gwarę, ile przede wszystkim tysiące zwykłych warszawiaków, którzy mową tą posługiwali się w życiu codziennym. Zobaczcie zdjęcia z tego wydarzenia:

Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Uroczystosc nadania nazwy skwerowi Gwary Warszawskiej na Woli
Singer po raz czternasty

Singer po raz czternasty

Singer po raz czternasty

Wielkimi krokami zbliża się czternasta edycja festiwalu Warszawa Singera — imprezy, która wielu miłośnikom teatru, muzyki i słowa pisanego nierozerwalnie kojarzy się z kulturą żydowską.

Festiwal Singera to już stały punkt na kulturalnej mapie Warszawy, który, opatrzony logiem łączącym warszawską Syrenkę z wizerunkiem Skrzypka na dachu, od lat przyciąga dużą publikę. Tegoroczna edycja przyniesie kilka zmian i niespodzianek, o czym na specjalnej konferencji prasowej opowiadali organizatorzy Festiwalu, z Gołdą Tencer na czele.

Spotkanie zaczęło się od minorowego akcentu — dyrektor Tencer zauważyła, że w porównaniu do poprzednich edycji jedyną niekorzystną zmianą jest brak stałej sceny Teatru Żydowskiego. „To była dusza festiwalu” — podkreśliła. — „Powtarzam jeszcze raz, zostaliśmy sprzedani przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce i możemy grać tylko dzięki uprzejmości wielu innych teatrów”.

Pozostałe informacje na konferencji były jednak znacznie bardziej pozytywne. Organizatorzy zadbali o zaprezentowanie najciekawszych punktów programu ze wszystkich jego kategorii, a więc  między innymi teatralnej, muzycznej i literackiej. Przedstawiono ponadto miejsca, w których odbywać się będzie tegoroczny Festiwal — do scen znanych już wcześniej bywalcom tej imprezy, takich jak Teatr Kwadrat czy Plac Grzybowski dołączył Klub Garnizonowy Garnizonu Warszawa oraz Park Saski, gdzie zorganizowano tymczasowy ogródek Teatru Żydowskiego.

A zatem na jakie wydarzenia warto udać się w ramach Warszawy Singera? Teatromanów bez wątpienia zainteresuje spektakl „Ginczanka” w reżyserii Krzysztofa Popiołka — będzie to historia polskiej poetki o żydowskich korzeniach, Zuzanny Ginczanki, stworzona w oparciu o jej poezję. Sam reżyser zapewnia jednak, że adaptacja będzie dziełem wyjątkowym, nieprzystającym do klasycznej formy spektaklu dokumentalistycznego. „Postawiliśmy sobie za cel być uczciwymi wobec Ginczanki, która nie jest podmiotem lirycznym, a żywym człowiekiem” — zauważył Popiołek. —  „Mechanika spektaku jest porwanym albumem fotograficznym, w których nie próbujemy uzupełniać białych plam w życiorysie poetki”.

Od strony muzycznej bez wątpienia wartym uwagi będzie koncert zespołu Naxos, odbywającego się w ramach 4. edycji Singer Jazz Festival. Zespół, założony z inicjatywy Milo Kurtisa i Konstantego Joriadisa zaprezentuje materiał z wydanego w 2014 roku albumu „Podróż Dookoła Mózgu”. Sam Kurtis podkreślał, że muzyka zespołu wymyka się ścisłej klasyfikacji, najbliżej jest jej jednak do world music — i stąd też nawiązanie do podróży dookoła świata w tytule płyty. Równie interesujący dla melomanów powinien być koncert finałowy Festiwalu, podczas którego wystąpi Dawid D’Or — wybitnie utalentowany izraelski wokalista z głosem o niespotykanej rozpiętości czterech oktaw.

Atrakcje związane ze słowem pisanym przewidują między innymi czytanie „Sklepów cynamonowych” nieco zapomnianego już Brunona Schulza w interpretacji Jerzego Radziwiłłowicza oraz spotkanie z Hanną Krall, poświęcone jej własnej książce „Fantom Bólu”.

Tegoroczny Festiwal Warszawa Singera będzie trwał 9 dni. Szczegółowy program dostępny na stronie internetowej http://www.festiwalsingera.pl.

Marzec ’68. Historia, która może zdarzyć się każdemu

Marzec ’68. Historia, która może zdarzyć się każdemu

Marzec ’68. Historia, która może zdarzyć się każdemu

Czy potraficie sobie wyobrazić, jak to jest stracić nagle swoich przyjaciół? Z dnia na dzień poczuć się obcym we własnym domu? Brzmi to trochę jak scenariusz z horroru, prawda? W czerwcu 1967 roku Władysław Gomułka w swoim wystąpieniu w Sali Kongresowej wypowiedział słowa, które uruchomiły antysemicką kampanię w Polsce zwaną Marcem ‘68. Tysiące ludzi pochodzenia żydowskiego uznano wówczas za obcych i zmuszono do opuszczenia kraju.
„Nie chcemy, żeby w naszym kraju powstała piąta kolumna”

19 czerwca 1967 roku w Pałacu Kultury i Nauki Władysław Gomułka wygłosił przemówienie, które zainicjowało rozpoczęcie kampanii antysemickiej. Było to pośrednio związane z wydarzeniami na świecie, w tym zakończoną kilka dni wcześniej wojną sześciodniową i zerwaniem przez Polskę stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Żydów mieszkających w Polsce Gomułka określił mianem „piątej kolumny”, oskarżając ich o zdradę i działania na szkodę państwa polskiego. To haniebne wystąpienie doprowadziło do zaostrzenia nastrojów antysemickich, a w efekcie do wyrzucenia z pracy, pozbawienia obywatelstwa i przymusowej emigracji tysięcy niewinnych osób. Od 1968 do początku lat siedemdziesiątych z Polski wyemigrowało 13–15 tysięcy obywateli pochodzenia żydowskiego, w tym liczna inteligencja – pracownicy naukowi, studenci, pisarze, dziennikarze i aktorzy. Przytłaczająca większość z nich nigdy już nie wróciła do Polski.

Obcy w domu. Wokół Marca ’68

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN ruszyło z programem „Obcy w domu. Wokół Marca ’68” i przez ponad rok będzie przypominać o przyczynach i skutkach tej największej antysemickiej kampanii w powojennej Polsce. Program obejmuje wiele działań edukacyjnych m.in. warsztaty dla młodzieży, pokazy filmów, lekcje muzealne oraz spacery tematyczne po Warszawie. Warto zajrzeć w program i wyszukać coś dla siebie. Jednak głównym wydarzeniem będzie wystawa czasowa zaplanowana na marzec przyszłego roku – dokładnie w 50. rocznicę wydarzeń marcowych. Muzeum POLIN opublikowało również film upamiętniający te tragiczne wydarzenia. Widać w nim paczkę roześmianych przyjaciół, mile spędzających ze sobą czas – najpierw na placu Grzybowskim, potem w Pałacu Kultury i Nauki. Miejsca zresztą wybrane nieprzypadkowo – plac Grzybowski mocno jest związany z historią Żydów w Warszawie, a Pałac to już bezpośrednie nawiązanie do przemówienia Gomułki, którego fragmenty słychać zresztą w tle. Nagle ten radosny czas przerywają tajemnicze zniknięcia kolejnych osób…

Trochę trudno sobie wyobrazić, że dziś mielibyśmy doświadczyć czegoś podobnego, że ktoś z uwagi na takie czy inne pochodzenie miałby zostać nagle zwolniony z pracy, zmuszony do opuszczenia kraju i swoich przyjaciół. A może jednak wcale nie tak trudno – bo jest w tym spocie coś niepokojącego, trochę jakby przestroga, żeby o wydarzeniach marcowych pamiętać i mówić głośno, tak aby nigdy taka historia się już nie powtórzyła.

Projekt „Obcy w domu. Wokół Marca ’68” możecie śledzić na facebookowym fanpage, gdzie na bieżąco pojawiają się informacje o wydarzeniach związanych z obchodami 50-tej rocznicy Marca ’68.

Zachęcamy Was też do zaglądania na stronę www Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN – tam też znajdziecie informacje o wydarzeniach związanych z projektem.

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=kiBkzMtu3Io

Najpierw znika jedna dziewczyna, potem kolejna. Potem znika Twój kumpel. Na koniec zostajesz sam. Czy wiesz jak to jest, nagle czuć się obcym we własnym domu?

Warszawa w modernie. Mokotów otwiera podwórza „Szarych Domów”

Warszawa w modernie. Mokotów otwiera podwórza „Szarych Domów”

Warszawa w modernie. Mokotów otwiera podwórza „Szarych Domów”

2. edycja Szare Domy Festiwal Otwarty_Obiekt 1530 A startuje 17 czerwca

W latach ’30 ubiegłego wieku na warszawskim Mokotowie powstała kolonia mieszkaniowa „Szare Domy”. Nowatorski projekt osiedla gwarantujący swoim mieszkańcom komfortowe warunki życia i pełną infrastrukturę (sklep, restaurację, przedszkole, ogólnie dostępne pralnie, i przestrzeń wspólną ogrodowych dziedzińców). „Szare Domy” nie straciły nic na swojej aktualności, mimo upływu lat wciąż stanowią inspirację, szczególnie dziś, kiedy wzrasta zainteresowanie architekturą modernizmu.

Kolonia “Szare Domy” to unikatowy zespół budynków usytuowanych w samym sercu starego Mokotowa. Osiedle zostało wybudowane w latach 1928-1932 przez spółdzielnię mieszkaniową Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na podstawie projektu Jana Stefanowicza. W 1992 roku „Szare Domy” zostały objęte ochroną i wpisane w Rejestr zabytków, jako modelowy przykład architektury funkcjonalnej. Tym cenniejszy, że kompleks budynków przetrwał wojnę  niemal w nienaruszonym stanie i stanowi doskonałe świadectwo przedwojennej zabudowy stolicy.

Nazwa osiedla pochodzi od charakterystycznej, dla budownictwa Warszawy lat 20-tych i 30-tych, cegły cementowej, którą wykończono elewacje kamienic. Projekt Stefanowicza obejmuje zespół budynków zamkniętych w dwóch kompleksach. Pierwszym od ulicy Rakowieckiej i Akacjowej oraz drugim biegnącym wzdłuż ulicy Fałata i Łowickiej zespolonych od ulicy Narbutta łącznikiem. Bryły budynków charakteryzuje geometryczna prostota, a elewację modułowa powtarzalność elementów architektonicznych. Architekt wyraźnie odwołuje się do głównych zasad modernizmu, interpretując je jednak w charakterystycznym dla siebie stylu. Projekt kolonii „Szare Domy” cechuje funkcjonalność, widoczna w rzutach mieszkań i częściach wspólnych osiedla oraz oszczędny racjonalizm, podyktowany minimalizacją czasu i kosztów budowy, zauważalny zarówno w wykorzystanych materiałach jak i estetyce architektonicznej kolonii.

17 czerwca mieszkańcy Warszawy będą mieli okazję zapoznać się z tym niezwykłym miejscem w ramach 2. edycji Szare Domy Festiwal Otwarty, Obiekt 1530 A.

1.edycję Szare Domy Festiwal Otwarty zadedykowaliśmy Janowi Stefanowiczowi – architektowi niemal zapomnianemu, który zaprojektował i nadzorował budowę Szarych Domów. Tegoroczny SDFO jest dedykowany samej kolonia MSW, stąd w nazwie festiwalu numer ewidencyjny (1530 A) pod którym obiekt widnieje na liście zabytków chronionych prawem. Podczas wydarzenia, przedstawimy proces budowy Szarych Domów w perspektywie rodzącego się w okresie międzywojennym w Polsce systemu planowania przestrzennego. Przybliżymy także interdyscyplinarne zaplecze nowo kształtującej się myśli polskiej architektury na tle nurtów warszawskiej awangardy okresu międzywojennego – tłumaczy Marta Surowiec inicjatorka Festiwalu i fanpage’a www.facebook.com/szaredomy 

Festiwal zainauguruje spacer tematyczny po okolicach kolonii poprowadzony przez Adriana Sobieszczańskiego, historyka i przewodnika Warszawskiego, współtwórcy Warszawy Historia Ukryta, partnera festiwalu.

Nowoczesna kolonia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, powstała w latach 30-tych, na przyłączonym zaledwie kilkanaście lat wcześniej do Warszawy, Mokotowie. Idealnie wpisywała się w koncept modernizacji miasta, wyrażając aspiracje młodej dzielnicy. Budowie obiektu sprzyjał plan regionalny Warszawy wraz z kluczowym projektem rządu 2 RP, jakim była dzielnica Marszałka Piłsudskiego. W kontekście rozbudowy miasta, kolonia Szare Domy stanowi doskonały przykład celowego rozdziału części reprezentatywnych i mieszkalnych nowopowstającej stolicy – mówi Adrian Sobieszczański.

– Ponadto warto pamiętać, że architektura modernistyczna w swoich założeniach zmieniła oblicze współczesnego budownictwa, domy – maszyny służąc potrzebom swoich mieszkańców, kreowały zupełnie nową jakość życia. Festiwal ma zwrócić uwagę warszawiaków na charakter zabytkowej przestrzeni, dziedzictwa, z którym mieszkańcy mają okazję obcować. Dlatego z naszego punku widzenia jest tak ważny – dodaje Dorota Gołębiewska, Prezes Warszawskiego oddziału TONZ, partnera festiwalu.

 – To już druga edycja SDFO dedykowanego Szarym Domom, i zapewniam, że nie ostatnia – puentuje Marta Surowiec.

W ramach Festiwalu przewidziano wykłady tematyczne oraz outdoorowe wystawy dedykowane osiedlu i zagadnieniom ochrony zabytków. Całość wydarzenia zamknie, oddający charakter przedwojennej Warszawy, wieczorny koncert Warszawskiego Combo Tanecznego i potańcówka.

Więcej informacji:

Marta Surowiec – organizator 2. edycji Festiwalu Otwartego Szare Domy, m.surowiec@deplus.com.pl, 792 017 197, www.facebook.com/szaredomy

Adrian Sobieszczański – partner projektu, warszawski.przewodnik@wp.pl, 603 615 241.

© ARCHITEKTURA I BUDOWNICTWO, Warszawa, nr 2:1931
© Borecka Emilia, Portret Warszawy lat międzywojennych. Warszawa 1974, Arkady
© Henryk Poddębski, źródło - Biblioteka Narodowa
© Szare Domy, M. Żmijewska
© Szare Domy, M. Surowiec