Kawiarnie, restauracje, bary są związane z okolicami placu Zbawiciela i placu Konstytucji od lat. W początku lat 50. przy Marszałkowskiej znajdowała się popularna kawiarnia Świtezianka – miejsce spotkań dziennikarzy pobliskich redakcji „Życia Warszawy” i „Stolicy”, opisywana przez Marka Nowakowskiego w książce Nekropolis. Przy tej ulicy mieściła się także restauracja Rarytas, znana z wybornych alkoholi i cen tylko dla wyższych sfer. Kilka kroków dalej panowie odwiedzali lokal Cristal Budapest, w którym można było zobaczyć tańczące, roznegliżowane panie. Po drugiej stronie zaś znajdował się bar Salis, w którym za przystępną cenę można było zjeść obiad. Także na placu Konstytucji nie brakowało lokali. Kawiarnia Niespodzianka, przeszła do historii kiedy w maju 1989 roku ulokował się w niej sztab wyborczy Komitetu Obywatelskiego Solidarność. W podcieniach zbierał się tłum, na wielkich witrynach wieszano plakaty i ogłoszenia. To tam wisiał słynny plakat W samo południe 4 czerwca 1989 z Garym Cooperem. W Niespodziance wystąpił Stevie Wonder przed swoim koncertem w Sali Kongresowej, chciał w ten sposób wesprzeć walczących o wolność opozycjonistów. Przy placu Konstytucji znajdowały się także po przeciwnych stronach ulicy Marszałkowskiej dwa lokale: kawiarnia MDM i restauracja MDM. Wiele z tych miejsc zostało opisanych w powieści Leopolda Tyrmanda Zły.

Tu kiedyś znajdowała się kawiarnia Świtezianka.

Dziś ta część Warszawy odżywa, zaczęło się kilka lat temu od placu Zbawiciela, który jest teraz centrum spotkań, niezależnie od pory roku i pory dnia. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: kameralne knajpki, gdzie można smacznie zjeść i napić się dobrej kawy, klubokawiarnie, w których można wypić piwo i posłuchać muzyki, czy nawet, od niedawna, w jednym z lokali napić czegoś mocniejszego. Nowe miejsca powstają jak grzyby po deszczu także przy ulicy Waryńskiego i przy placu Konstytucji. Dobrze, bo to część miasta, która zasługuje na więcej niż tylko bycie parkingiem i przelotowym punktem na trasie z jednego miejsca do drugiego. Powoli plac Konstytucji odzyskuje funkcję, jaką powinien mieć – miejsca spotkań.

Krystyna Janda z klubokawiarni Konstytucja.

Iza Kieszek