11 spektakli, ponad 60 artystów, koncerty i warsztaty – w miniony weekend w budynku PASTy prawdziwie zawrzało! Wszystko za sprawą Teatru Pijana Sypialnia i ich nowej inicjatywy. Czy na samym starcie sezonu urlopowo-wakacyjnego, w gąszczu wielu „konkurencyjnych” imprez plenerowych, wyjazdów na działki za miasto i na Openera do Gdyni znajdzie się w Warszawie miejsce dla kolejnego wydarzenia kulturalnego? – pomyślałam, zapoznając się z pierwszymi materiałami na temat ogólnopolskiego festiwalu teatralnego WrzAWA. Już pierwszy dzień imprezy całkowicie rozwiał moje wątpliwości.

Na początek wodewil

Na czwartkową otwierającą festiwal premierę Warszawskiego Wodewilu Teatru Pijana Sypialnia, czyli pomysłodawców wydarzenia, dotarłam w ostatniej chwili. Z uwagi na mało wygodne miejsce stojące, wciśnięta gdzieś w przejściu stwierdziłam, że zobaczę tylko początek i wyjdę. Zostałam do końca. To, co zadziało się na scenie – muzycznie i teatralnie – tak mnie zaczarowało, że niewygoda po prostu przestała doskwierać. Wodewil Warszawski w ramach WrzAWY można było obejrzeć dwukrotnie. Za każdym razem widownia wypełniła się po brzegi.

fot.monika_olszewska (5)

Wodewil Warszawski – Teatr Pijana Sypialnia, fot. M.Olszewska

Z Lublina i z Gryfina

Oprócz artystów w Warszawy na scenie w patio budynku PASTy można było obejrzeć grupy teatralne z Łodzi, Kielc, Lublina i Gryfina – wzięły one udział w konkursowej części festiwalu. Mimo zróżnicowanej tematyki, różnych form i konwencji wszystkie spektakle łączyło niewątpliwie jedno: pasja i pozytywna energia, które bardzo udzielały się oglądającym. Widownia śmiała się do łez i płakała ze wzruszenia, a wszystko to w swobodnej i kameralnej atmosferze, która raczej nie kojarzy się z instytucjonalnym teatrem.

Teatr Szwalnia fot. Ryszard Jakubisiak

Teatr Szwalnia z Łodzi w spektaklu „Novecento” – GRAND PRIX festiwalu WrzAWA,
fot. R. Jakubisiak

Eksperymentalna Rada Artystyczna

Skład Rady Artystycznej tego festiwalu z pewnością wielu zaskoczył. Zabrakło w niej bowiem teatrologów, znawców czy badaczy teatru. Organizatorzy pokusili się o eksperyment – do jury konkursu zaprosili młodych (duchem!) aktywistów, dziennikarzy, członków stowarzyszeń i grup, które prężnie działają w Warszawie na rzecz miasta, jego mieszkańców oraz szeroko pojętej kultury. Również Okno na Warszawę dostąpiło tego zaszczytu i zasiadło w szanownej Radzie Artystycznej, więc od samego środka obserwowaliśmy całe wydarzenie oraz braliśmy udział w burzliwych, ale jakże owocnych i ciekawych dyskusjach i obradach końcowych. Nagrodę główną Grand Prix festiwalu jednogłośnie przyznano teatrowi Szwalnia z Łodzi za spektakl „Novecento”, który od pierwszej do ostatniej minuty całkowicie oczarował wszystkich jurorów.

Dziś już nie martwię się tym, czy dla WrzAWY znajdzie się miejsce w warszawskim kalendarzu kulturalnym, dzisiaj czekam z dużym zaciekawieniem na kolejną edycję festiwalu, gratulując Teatrowi Pijana Sypialnia doskonale zorganizowanego wydarzenia i pomysłu, który – sądząc po frekwencji – przekonał nie tylko mnie.

Izabela Kała z Warszawy – „Kredyt zaufania”

Najlepsza aktorka festiwalu – Izabela Kała w spektaklu „Kredyt zaufania”

Więcej informacji na temat festiwalu, nazwiska wszystkich nagrodzonych, informacje o organizatorach znajdziecie tu.

Tekst: Magda Liwosz