Miło nam ogłosić, że Okno na Warszawę jest partnerem projektu „Opuszczona sportowa Warszawa” zrealizowanego przez Fundację Aktywni Uczestnicy Miasta. Jest to cykl pięciu filmów, które dokumentują stan obecny oraz przedstawiają historię stołecznych obiektów: Gwardii, Skoczni, Basenów Legii, toru kolarskiego „Orzeł” oraz Skry. Iza Kieszek z Okna na Warszawę była jednym z ekspertów, a także dokonała konsultacji merytorycznej cyklu.

SONY DSC

(fot. Bartek Wasilewski)

Na pytania dotyczące tej inicjatywy odpowiada Piotr Blachowski, wiceprezes Fundacji Aktywni Uczestnicy Miasta. Fundacja realizuje projekty z zakresu szeroko rozumianej kultury, edukacji i historii. Swoje działania kieruje do dzieci i młodzieży, animatorów kulturalnych, miejskich aktywistów i lokalnych społeczności. Fundacja zrealizowała między innymi projekty „Bajkami po Warszawie”, „Opuszczona sportowa Warszawa” czy „Ursynowska ścieżka edukacyjna”, współfinansowane przez m.st. Warszawa.

Skąd pomysł na tę serię?

Pomysł na cykl filmów o opuszczonych sportowych obiektach Warszawy wyniknął z chęci przybliżenia warszawiakom historii tych obiektów i pokazania ich unikalnego piękna. Takie obiekty są wdzięczną scenerią do niesamowitych zdjęć. Wybraliśmy obiekty sportowe, bo takich jest sporo w Warszawie, a i mogą być interesujące dla większego grona odbiorców.

Jak dużo jest takich opuszczonych obiektów sportowych w Warszawie?

Takich obiektów w Warszawie jest kilka. My wybraliśmy pięć według nas z najciekawszą historią i wzbudzających dużą ciekawość. Ale tak naprawdę materiału wystarczyłoby na kolejną serię filmów. Poza pokazanymi przez nas obiektami są jeszcze np.: baseny nad Wisłą, Stadion RKS Marymont czy Trybuna Toru Służewiec. Wszystkie z długą i ciekawą historią.

Czy łatwo było się dostać na te tereny i zrealizować materiał?

Część z tych miejsc, na których kręciliśmy materiał jest ogólnodostępna, ponieważ nadal służy sportowcom lub są tam prowadzone zajęcia dla dzieci, jak np. Skra czy Skocznia. Po basenach Legii została jedynie skocznia, ale dostęp do niej nadal jest możliwy od strony Czerniakowskiej. Tor kolarski „Orzeł” jest zamieszkiwany przez bezdomnych i jest w najgorszym stanie, więc na obiekt można wejść tylko na własną odpowiedzialność. Jeżeli chodzi o Gwardię, to jest możliwy dostęp do budynku, w którym trenuje sekcja judo, natomiast pozostałe obiekty są wyłączone z użytkowania przez inspektora budowlanego z powodu złego stanu technicznego.

Czy miejscowi (ochrona, osoby jeszcze pracujące lub ćwiczące na obiektach) chętnie mówią na temat tych miejsc?

Każdy z pokazanych przez nas obiektów to odrębna historia. W ochronie często pracują młodzi ludzie, którzy nie pamiętają czasów ich świetności, a poza tym wykonują tam swoją pracę, więc komunikacja z nimi była raczej tylko w kwestiach organizacyjnych. Sportowcy, którzy trenują na funkcjonujących jeszcze obiektach raczej dobrze się o nich wypowiadają, bo same boiska czy bieżnie z reguły były modernizowane, w najgorszym stanie często są trybuny czy baseny. Najmilej zostaliśmy ugoszczeni przez Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza skocznią i terenem po basenach Legii. Osoby tam pracujące dobrze znają historię tych obiektów i opowiedziały nam wiele ciekawych anegdot, więc ich wkład w nasz projekt był nieoceniony.

Jakie są główne przyczyny takiego stanu tych obiektów sportowych?

Większość problemów obiektów sportowych wynika z kwestii finansowych. Brakuje sponsorów i inwestorów, a utrzymanie takich miejsc jest bardzo kosztowne. Niestety wiele jest także nieporozumień między władzami klubów a urzędnikami czy zarządcami terenów, na których znajdują się obiekty. Aby poprawić stan obiektów sportowych w Warszawie na pewno potrzeba sporych nakładów finansowych i dużo dobrej woli po obydwu stronach.

Czy tereny te mogą jeszcze jakoś służyć sportowo?

To na pewno byłaby bardzo długa i trudna droga, aby przywrócić ich pełną funkcjonalność i doprowadzić do stanu z czasów ich świetności. Póki nie znajdą się inwestorzy, może to być trudne. Zaniechania z przeszłości są tak wielkie, że trudno będzie je odrobić w najbliższym czasie.

Rozmawiała: Iza Kieszek