Jak wiecie, lubimy zaglądać w bramy i inne ciekawe miejsca i to upodobanie często prowadzi nas do różnych odkryć. W podwórku kamienicy przy ul. Puławskiej 33 trafiliśmy na taki oto ciekawy budynek.
Wygląda na opuszczony od wielu lat, choć na pierwszy rzut oka widać fragmenty jego świetności i elementy dekoracyjne: nietypowe okna, łuki, czy coś co przypomina fosę (?). Jego stan obecnie jest dosyć opłakany (zobaczcie sami), ale wydaje nam się, że wciąż ma duży potencjał i mógłby zostać ciekawie wykorzystany.
Zastanawialiśmy się jakie mogło być przeznaczenie tej zagadkowej budowli – może był to pałacyk, mała fabryka, zbór, budynek wojskowy…? Nigdzie w podwórku ani na budynku nie znaleźliśmy informacji o jego historii, ale na tyle nas zaciekawił, że postanowiliśmy drążyć temat….
Oto czego się dowiedzieliśmy:
Budynek pamięta czasy przedwojenne. Kamienica przy ulicy Puławskiej 33 została wybudowana przed 1914 rokiem na parceli o nazwie „Osada Jadwisin” dla rejenta Jasińskiego, spekulanta budowlanego spod Grójca lub Garwolina (źródła są podzielone). Co ciekawe, pałacyk powstał wcześniej, niż sama kamienica. Jego przeznaczenie zmieniało się co kilka lat. W pałacyku na początku mieściły się eleganckie garsoniery dla kawalerów, później – prywatna szkoła powszechna. Po I wojnie światowej było tu schronisko i szpitalik wojenny dla sierot, następnie Miejski Dom Zdrowia dla Ozdrowieńców, a od 1930 r. – Żłobek Mokotowski dla Niemowląt. Po II wojnie przeznaczenie pałacyku się zmieniło – mieściła się w nim Dzielnicowa Rada Narodowa, była tu też harcówka i biblioteka. Nie wiemy niestety od kiedy budynek stoi w ruinie – jeśli znacie jego losy, będziemy wdzięczni za uzupełnienie naszych informacji.
I jeszcze jedna ciekawostka: podobno budynek jest połączony z sąsiednim, który znajduje się w podwórku przy ul. Puławskiej 31, dlatego ostatnimi lokatorami pałacyku byli najprawdopodobniej uzależnieni od narkotyków, którzy mieli swój ośrodek w budynku na sąsiednim podwórku. Ale to już zupełnie inna historia…
Korzystaliśmy z materiałów: Zabytki Mokotowa, wikipedia, źródła własne
Zdjęcia: Ania Rostkowska, Jarek Zuzga
Mieszkałem w budynku, którego wejście jest na przeciwko tego pałacyku we wczesnych latach dzieciństwa (87-92), do tej pory pamiętam to podwórko, pałacyk który mnie „straszył” (już wtedy był w opłakanym stanie) i zieloną, łuszczącą się farbę w klatce kamienicy. Dopiero dziś dowiedziałem się, jaką ciekawą ma historię do podwórko:)
Pałacyk generałowej Zofii Tobolcewowej.
Budynek stojący obecnie na podwórzu posesji Puławska 33 został zbudowany na początku XX wieku dla Zofii Tobolcew zd.Zielińska /1888 –1953/ . Była ona żoną oficera rosyjskiego Aleksandra Tobolcewa dowódcy aresztu w Cytadeli Warszawskiej.Prawdopodobnie po I wojnie mąż Zofii wyjechał z Polski. Budynek który nazywano „pałacykiem” przez długie lata przed i powojenne pełnił wiele funkcji społecznych na rzecz Mokotowa, tu tuż po wyzwoleniu Warszawy umieszczono pierwszą mokotowską Szkołę Powszechną. Obszerny opis historyczny, działalności prowadzonej w pałacyku opracował dr.Paweł Tanewski kustosz bibliteki SGH . Pani Zofia do końca życia mieszkała w kamienicy frontowej przy ul.Puławskiej 33 m 27. Gmina Mokotów w roku 2010 w ramach postępowania spadkowego stała się właścicielem tej –ruiny. Odnoszę wrażenie że doprowadzenie tego budynku do takiego stanu to zamierzona działalność Gminy Mokotów