Naszym gościem w Rozmowach przy Oknie jest Marek Ziarkowski – akwarelista, architekt, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Malarstwo akwarelowe oraz rysunek wykorzystuje jako niezastąpione narzędzie, usprawniające pracę architekta od etapu koncepcji do realizacji projektu. Ponadto pracę w plenerze obok satysfakcji tworzenia lub dokumentowania, traktuje jako źródło intuicji zawodowej. Jego wspaniały cykl dotyczący warszawskiej Woli pokazaliśmy na wystawie podczas Okna na Warszawę 4: Miastopodgląd.
Dziś pytamy go o oczywiście o Warszawę:

ziarkowski

Warszawa to miasto…  Warszawa jest moją ukochaną „brzydulą” pełną kontrastów. Przestrzennie zdemolowana – nieodbudowana „dekretem Bieruta”, obecnie poniewierana prymitywną, nachalną zabudową centrum miasta. Warszawa to nie malowana lala, ale kochanka z krwi i kości, jak trzeba pokaże pazury, albo przytuli i utuli. Potrafi zachwycić i wkurzyć. Warszawa to wielka historia, emocje, ludzie, których nie ma, ludzie którzy są i będą po nas.

W Warszawie lubię… Lubie miejsca niepopularne np. bocznice kolejowe z widokiem na wschód w rejonie Prądzyńskiego, Kolejowej.
Lubię ciszę ulicy Spokojnej, nostalgię warszawskich mostów i boczne boisko Legii przy Łazienkowskiej.

Jeśli nie Warszawa to… bez Warszawy nie było by mnie, to oczywiste!

W Warszawie nie lubię… braku współodczuwania miasta i znaków zakazu!

Jako akwarelistę w Warszawie inspiruje mnie… Inspirują mnie motywy pozornie nieciekawe niepocztówkowe, trzeciego planu, zaniedbane i zanikające, ale autentyczne, warszawskie „oryginały-ostańce-powidoki”.

Wybrane prace Marka Ziarkowskiego z cyklu o Woli: